wtorek, 14 grudnia 2010

CEL

Podobno dobry fotograf zrobi dobre zdjęcie czymkolwiek, choćby pudełkiem od butów.  W towarzystwie najlepiej jest powtarzać ten bon mot z miną sugerującą, że kryje się za nim jakaś pierwotna prawda o fotografii.  Którą oczywiście zgłębiliśmy do cna, co każe nam pogardzać szczerze przyziemnym zamiłowaniem do sprzętu.  Dajcie mi do ręki cokolwiek, byle było światłoczułe, ja zaś niezwłocznie zacznę Tworzyć.  Tak, przez wielkie T, ma się rozumieć. 

W rzeczywistości dobry fotograf zwykle starannie dobiera swoje narzędzia pracy.  Zwykle też bardzo dobrze je zna albo przynajmniej stara się poznać.  Nie będzie robił zdjęć czymkolwiek, tylko postara się sięgnąć po narzędzia, które pozwolą mu osiągnąć zamierzony efekt fotograficzny.  Będzie znał mocne strony tych narzędzi ale także ich ograniczenia fizyczne.  I będzie umiał dobrać narzędzia fotograficzne tak by osiągnąć swój CEL. 

Lecz przede wszystkim dobry fotograf będzie miał właśnie fotograficzny CEL.  Podporządkuje mu swoje działania.  I nawet jeśli narzędzia którymi będzie dysponował nie będą optymalne do osiągnięcia tego celu, lub nawet gdy dysponować będzie jedynie wspomnianym "pudełkiem od butów" już sam fakt realizowania tego celu uczyni w jego zdjęciu różnicę.  W tym sensie to efekciarskie powiedzonko rzeczywiście skrywa jednak jakąś pierwotną prawdę.





piątek, 3 grudnia 2010

POTYCZKI


Wbrew pozorom analogowo-cyfrowe potyczki mogą być inspirujące ... 





O WRAŻLIWOŚCI

Temat fotograficznej wrażliwości, wyczulenia na obraz i światło, rzadko jest poruszany w polskich internetowych serwisach poświęconych fotografii.  Zapewne dlatego, że dla większości jest to temat mało interesujący.  A mało interesujący jest dlatego, że jest mało zrozumiały.  Mało zrozumiały natomiast dlatego, że budowanie własnej wrażliwości na obraz wymaga skupienia i pracy nad sobą.  Te zaś są dobrem równie rzadkim.

Dlatego z przyjemnością polecam felieton Mariana Schmidta, opublikowany w fotoblogii (cześć1 | część 2).  Dotyka on spraw fundamentalnych w sposób prosty, konkretny i zrozumiały.  Jak na pierwszorzędny felieton przystało.

środa, 1 grudnia 2010

PATRZĄC Z INNEGO MIEJSCA

Blog daje fotografowi możliwość łatwego spoglądania wstecz.  Patrząc już z innego zupełnie miejsca widzimy, że niektóre sprawy okazały się nazbyt oczywiste, a inne zupełnie niewarte uwagi.  Część spraw z kolei nadal nas dręczy i nadal wydaje się warta pogłębiania.  Możemy obserwować jak nasze fotograficzne rozterki zmieniały swój kształt, jak zmieniała się nasza wrażliwość na obraz.  Możemy analizować i oceniać przebytą drogę, ba, prawie każdy uczyniony krok.  Tymczasem fotograficzna wyprawa trwa.  Blog podpowiada aby nie zatrzymywać w jednym miejscu zbyt długo.  Nie zgnuśnieć.  Nawet jeśli przez cały ten czas staramy się zrobić jedno i to samo zdjęcie, tylko za każdym razem odrobinę lepiej. 


(Fujifilm Neopan 400CN - skan z negatywu)