Proces nauki technikaliów dopiero się w moim przypadku zaczyna. Odnotuję kilka pierwszych uwag i wrażeń:
1. Wszystkie fotografie wyszły za ciemne. Oznacza to, że albo światłomierz przecenia ilość dostępnego światła, albo migawka nie trzyma czasu i zamyka się szybciej niż powinna. Choć nie wykluczam jakiegoś błędu z mojej strony. Na razie nie jest to problemem: będę ustawiał ekspozycję, która zapewni nieco więcej światła niż wymaga tego światłomierz. Ostatecznie poprawienie niedoświetlonych zdjęć oznaczało dwie minuty zabawy krzywą i suwakiem kontrastu w CNX.
2. Aparat nieprawidłowo przewija film co daje przykry efekt nachodzenia na siebie sąsiadujących ze sobą klatek. Prawdopodobnie konieczna będzie kalibracja pokrętła do przewijania filmu. Nawet znalazłem w internecie szczegółową instrukcję na ten temat. Aparat jest na gwarancji, więc może wyślę go do sprzedawcy. Wcześniej zobaczę co się będzie działo na drugiej rolce.
3. Byłem zdziwiony jak daleki od ideału jest kontrast obrazu zeskanowanego z negatywu. Być może jest to kwestia sposobu skanowania; nie miałem na to wpływu. Pozostaje kupić skaner i zająć się tym samodzielnie.
4. Najchętniej sam wołałbym film, ale - wstyd - na razie nie umiem. Póki się nie nauczę będę nosił rolki do labu.
Pierwsze kroki zostały nieporadnie postawione.