Maj 2007, jedziemy wąską drogą z Nowego Dworu Gdańskiego do Stegny. Na moment wychodzi słońce i powoduje, że pole rzepaku wypełnia się ciepłą, nasyconą żółcią. Hamuję, wyciągam aparat i biegnę na drugą stronę drogi. Potem wgłąb rzepakowego pola. Nie mam statywu, ale na szczęście jest dużo światła. Robię szybko kilka ujęć, po czym słońce chowa się za chmurą. Pole gaśnie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz