O fotografii napisano już wszystko. A ja mam wrażenie, że już to wszystko przeczytałem. Że już to wszystko obejrzałem. Co zrobić by uniknąć mielenia wkoło przeterminowanych dylematów. Czy da się to krótko podsumować? Zamknąć jakimś krótkim, zgrabnym treściwym bon motem? I znam odpowiedź na to pytanie, ale świadomie rezygnuję dziś z trudu dobierania słów.
3 komentarze:
no nie, stanowczo przegadałeś ;]
Też to dzisiaj przeczytałem ze zdziwieniem :-D
Mam podobne odczucia. Stwierdziłem, że czas odłożyć książki piszące o fotografii, podręczniki uczące o fotografii, jednym słowem przestać się uczyć od kogoś fotografii. Najwyższy czas posłuchać siebie, inspirować muzyką, sztuką, poezją...i bawić się fotografią.
Prześlij komentarz