Przeglądam starsze zdjęcia i analizuję jak zmieniają się moi modele. Jak dorośleją, poważnieją. To dziwne ale na zdjęciu często okazują się dojrzalsi niż w rzeczywistości. Tak jakby fotografia potrafiła pokazać cechy, które dopiero nadejdą. Albo już nadeszły tylko my - biegnąc - przegapiliśmy moment zmiany. Uświadamiamy ją sobie dopiero patrząc na zatrzymaną w ramach scenę.
1 komentarz:
Jak widać na Twoim przykładzie fotografia portretowa zmusza czasem do refleksji - w gonitwie dnia codziennego wiele rzeczy przecieka nam niezauważenie między palcami również tych, które dotyczą np naszych dzieci...
dlatego właśnie warto robić dużo zdjęć swoim najbliższym.
Prześlij komentarz