Jeszcze raz PORTRA. I to będzie tyle z pierwszej rolki. Pierwszej próbnej rolki, naświetlonej na szybko. I nieco za szybko, ale co tam.
Druga czeka zagnieżdżona w aparacie od co najmniej 3 tygodni na pierwsze zwolnienie migawki. Może weekend coś przyniesie w tej sprawie.
2 komentarze:
...fakt, zaglądam tu codziennie. Zaglądam z nadzieją:" może Kraftsman coś wrzucił?" Chodź częściej nie ma nowych twarzy niż są, to wciąż tu zaglądam. Sam nic z tego nie rozumiem? Czy to kwestia przyzwyczajenia, czy też magia rysunku prymitywnego układu soczewek, który ogłupia mózg? A może fotografie ukazują stan uczuciowy ojca - fotografa, bacznie obserwującego okres dorastania swoich dzieci? Sam już nie wiem. Wciąż podglądam, czytam, podziwiam, wciąż mnie to intryguje...Niech tak zostanie.
@Zdzich: Bardzo miły komentarz-recenzja, dziękuję. Dobrze jest spojrzeć choć przez chwilę z perspektywy odbiorcy tych wpisów. Sam nie mam wyrobionego poglądu co do ich wartości lub sensowności. Moje blogowanie jest dość chaotyczne, wpisy powstają pod wpływem chwili i są wyrazem jakichś przejściowych emocji albo aktualnych spostrzeżeń. Czasem podejrzewam siebie o grafomanię, czasem o quasi-ekshibicjonizm, ale lubię tu wrócić i coś powiedzieć raz na jakiś czas. Jest mi miło, gdy ktoś zagląda.
Prześlij komentarz