To mój setny wpis na blogu, więc znowu jest okazja do bycia łzawo-refleksyjnym. Ale nie zamierzam z niej korzystać, bo towarzyszy mi raczej nastrój pogodnej ironii. Ktoś kiedyś powiedział zresztą, że moja ironiczna twarz prawie zawsze wygląda tak, jakbym drwił z rozmówcy. Pamiętam, że nieco mnie to zaskoczyło.
Szczęśliwie twarze moich modeli nie zawodzą. Znam je. Znam je w każdej możliwej konfiguracji napięć mięśniowych. Czasem odpływam i zaczynam bezwiednie śledzić mimikę rozmówcy, robiąc w głowie zdjęcia w wybranych przez siebie momentach. Dobre ćwiczenie, choć z czasem zaczynasz uchodzić za dziwoląga.
Ciepło myślę o tym zdjęciu. Myślę, że jest idealne na setny wpis w tym blogu.
4 komentarze:
Gratuluję okrągłej rocznicy, życzę licznego pomnożenia zer:))))
za poprzedniczką (?): pomnażania!
very beatiful picture, congratulations
Dzięki / Thanks!
Prześlij komentarz