Zwykle z wielu zdjęć wybieram celowo jedno, najlepsze. I tylko na nim się skupiam, resztę poświęcam. Jednak czas ma dziwną moc bo umie sprawiać, że zdjęcia dojrzewają i przejrzewają. Każde w swoim własnym tempie.
Dlatego pierwszy wybór niekiedy nie przetrwa próby czasu - zdjęcie wreszcie zaczyna gnieść, zaczyna fałszować. Bo przejrzało za szybko. A inne zdjęcie znowu dopiero nabiera słodyczy znaczeń. Wcześniej niesprawiedliwie niezauważone, niezasłużenie pominięte teraz odzywa się donośnym głosem. Nie musi walczyć z czasem, bo - zdaje się - zawarło z nim pakt.
Dlatego pierwszy wybór niekiedy nie przetrwa próby czasu - zdjęcie wreszcie zaczyna gnieść, zaczyna fałszować. Bo przejrzało za szybko. A inne zdjęcie znowu dopiero nabiera słodyczy znaczeń. Wcześniej niesprawiedliwie niezauważone, niezasłużenie pominięte teraz odzywa się donośnym głosem. Nie musi walczyć z czasem, bo - zdaje się - zawarło z nim pakt.
flickr | digart
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz