Fotograficzne poradniki ochoczo bulgoczą i kipią porzekadłami, złotymi radami, co to mają dopomóc zdjęcie dobre zrobić. Podpowiedzą która część kadru wzrok widza przykłuje i jak perspektywę spłaszczyć. Ostrzegą przed fotografowaniem w słońca zenicie, przypomną by filmów na lotnisku nie dać prześwietlić. Jak kolory łączyć, jak się na pustyni ciężkich obiektywów nie nadźwigać, jak się w łaski tubylca wkraść by mu zdjęcie zrobić.
Być może trzeźwa refleksja możliwa jest dopiero wtedy, gdy po przełknięciu całej tej papki odbije się nam głośno i echem rozejdzie po jaźni. Gdy jasnym już się stanie, że marnowaliśmy czas i że klucz leży gdzie indziej zupełnie: we własnej głowie. Ubogaconej i uwrażliwionej obrazami mistrzów.
Być może trzeźwa refleksja możliwa jest dopiero wtedy, gdy po przełknięciu całej tej papki odbije się nam głośno i echem rozejdzie po jaźni. Gdy jasnym już się stanie, że marnowaliśmy czas i że klucz leży gdzie indziej zupełnie: we własnej głowie. Ubogaconej i uwrażliwionej obrazami mistrzów.
digart | flickr
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz