Nie jestem pewien, czy mogę to już nazwać projektem. To taka szumna nazwa, która sugeruje, że się jest fotografem z prawdziwego zdarzenia, co to projekty realizuje. Mam wątpliwości, czy tak istotnie jest w moim przypadku. Z pewnością jednak powstał pomysł, a to jego trzecia odsłona.
Spostrzegawczy zauważą też nowy tag "METAPORTRETY", który przypiąłem do wpisów z tej serii. Nazwa jest robocza, nie wpadłem dotychczas na nic celniejszego. Nie wiem, czy będą kolejne, choć coś tam po głowie chodzi.
5 komentarzy:
Pomysł jest fajny..ale czemu 'meta' i te ciemne ramki..no nic,szanuję Twój sposób prezentacji..Podobają mi się bardzo portrety chłopca, którego fotografujesz..i kolorystyka..poza tym, fajnie jest czytać o fotografii...długo byłam pod wrażeniem książki"O fotografii" S.S..interesuje mnie nie tylko efekt końcowy ale też cała filozofia dot. fotografii ,jej aspekt filozoficzny, etyczny, przesłanie i artyzm..nie daję rady ogarnąć..pozdrawiam.A.
@Pchełka: Jakie ciemne ramki masz na myśli, czy chodzi o oprawę sfotografowanewgo zdjęcia?
tak..ciemna oprawa zdjęć..odbieram to jak "ja po śmierci" ..ale to mój odbiór ..pomysł mi się podoba..coś bym jednak zmieniła :))))
brrr... nigdy nie przyszło mi to do głowy.
ciekawe spojrzenie na portret...mi osobiście bardzo przypadł do gustu i zachęcam do dalszej realizacji.
Prześlij komentarz