Wymyślanie pierwszych zdań jest najtrudniejszą częścią roboty. Potem już idzie. Łatwiej. Widzisz przed sobą drogę, trochę zamgloną, pozbawioną szczegółów i ginącą w dali. Daj się porwać tej drodze, pobłażliwie pozwalaj jej władać, pozwalaj prowadzić, zagnieżdżać się, intrygować, rozpościerać. A każdy krok stawiaj uważnie i nasłuchuj przy tym. I, wiadomo, nie zabłądź gdzieś w nieostrościach i nie zatrzymaj się zbyt wcześnie. Na koniec odwróć głowę, przyjrzyj drodze z tej nowej perspektywy. I sprawdź koniecznie, czy nie zmarnowałeś czasu przypadkiem idąc tak przed siebie.
***
(Ilford Delta Pro 400 - skan z negatywu)
3 komentarze:
Pięknie napisane :
głęboko;jasno;bardzo czule słowa.
Bardzo lubię.
Pozdrowienia z Bordeaux .
. PHILIPPE .
A tam.
Ja mam pierwsze zdania od 2-3 lat i dalej się zaciąłem.
I co teraz?
@Philippe: Dzięki za miłą recenzję.
@Rudolf: Teraz to już tylko mogę Ci polecić liryk Szymborskiej pt. "Pomysł" na ten sam temat ;-)
Prześlij komentarz