Walka z kolorami zawsze stanowiła wyzwanie. A to za żółto, a to za czerwono, a to za zielono, a to za niebiesko. Zawsze coś jest nie tak. Wraz z kolorem wkracza do moich zdjęć bałagan i trudności w kontrolowaniu ostatecznego efektu. A może sam nie wiem czego chcę. Uciekam sobie w czerń i biel, bo tam się czuję swojsko i swobodnie. Tam potrafię sobie wyobrazić efekt końcowy zanim do niego dotrę.
Ale postanowiłem jednak próbować. Wyobrazić sobie jak ma wyglądać moje kolorowe zdjęcie i poszukać go. Bo też czasem - choć rzadko - czerń i biel nie potrafi w żadnej z możliwych konfiguracji dostarczyć przeświadczenia, że praca nad zdjęciem jest skończona. Czasem kolor jest po prostu lepszym wyborem. Więc trzeba go okiełznać jakoś. I to jest początek prawdziwych kłopotów.
Digart
5 komentarzy:
ten kolor tutaj bardzo do mnie przemawia :)
Jestes Wielki!
Wchodzę na bloga, patrzę na zdjęcie, myślę .... "chyba pomyłka" ... sprawdzam - jednak Kraftsman! Uwierz w siebie! Naprawdę potrafisz w kolorze!
widzisz problemy w kolorze zacznij fotografować analogowo;) osobiście mi ten bobas nie podchodzi kolorystycznie
@foto-luk: Może i zacznę. Zastanawiam się nad jakimś średnioformatowym zestawem. Chodzą teraz w cenie złomu. Ale tylko jako ciekawostkę. I dla średnioformatowego odwzorowania obrazu.
Prześlij komentarz