poniedziałek, 30 czerwca 2008

O MATERII PORTRETU

Elementarna zasada portretu? Zostawiając na boku stronę formalną, można powiedzieć, że dobry portret ilustruje nie tylko wygląd zewnętrzny modela ale również jego wnętrze, charakter, nastrój, uczucia. I jest to elementarz powtarzany do znudzenia w każdym podręczniku fotografii portretowej.

A Mona Lisa? Najbardziej zagadkowy portret wszechczasów. Pomijając (mistrzowską) formę, jest doskonały bo kryje nierozwikłaną tajemnicę. Mówi wiele o modelce, ale niczego na pewno. Otwiera możliwości, wiele dróg, z których każda może prowadzić w ślepą alejkę.

Jak twórczość Tool. Za każdym słowem i dźwiękiem stoi wiele różnych prawd. Wiele różnych historii. Poznajesz je latami i im dłużej się nad nimi zastanawiasz tym bardziej potrafią zaskoczyć. Niby już wiesz, ale nigdy nie masz do końca pewności. A każda interpretacja która przychodzi do głowy jest równie prawdziwa i możliwa jak poprzednie.

I to jest klucz do dobrego portretu, ale też dobrego zdjęcia, dobrej sztuki. Wieloznaczność. Czasem przemyślana, a czasem odnaleziona nawet bez intencji twórcy.

Brak komentarzy: