Dobrze, że nie spadłem z parapetu. Trochę się wyginał i trzeszczał pode mną, więc następnym razem chyba wytaszczę drabinę zza szafy. Olo i otwarta osiemdziesiątka piątka zrobili resztę roboty.
Edit: Jeszcze jedno z tej serii i mogę ze spokojnym sercem zamknąć miesiąc marzec i przejść dalej.
poniedziałek, 30 marca 2009
sobota, 28 marca 2009
PÓŁUŚMIECH, UCHO, WĄSY
wtorek, 24 marca 2009
CHWILE
niedziela, 22 marca 2009
W SIDŁACH INTRYGI
Rzut oka nie pozostawia wątpliwości. Kobieta siedzi zakleszczona w sidłach intrygi, w dłoni bezwiednie obraca zakładkę. Każde zdanie wpycha ją w objęcia kolejnego. Tego dnia nie wypuści już lektury z ręki dopóki nie pozna zakończenia.
Nieobecny duchem czytelnik jest łatwym celem fotografa. Tylko jak uchwycić sidła, w których tkwi?
Nieobecny duchem czytelnik jest łatwym celem fotografa. Tylko jak uchwycić sidła, w których tkwi?
sobota, 21 marca 2009
BRODZIK
Sądzi, że jest psem, o tym już pisałem. Nie przedstawiłem go jeszcze: ma na imię Brodzik. Brodzik, bo pierwsze trzy noce spędził krwawiąc obficie w brodziku pod prysznicem. Było to jedyne miejsce, w którym można go było przechować nocą tak aby nie włączył alarmu w klinice.
Potrafi zadziwić cierpliwością. Ma dystans do spraw codziennych. Nigdy nie bierze niczego do siebie. Z pobłażliwością i zrozumieniem pozuje do zdjęć.
Potrafi zadziwić cierpliwością. Ma dystans do spraw codziennych. Nigdy nie bierze niczego do siebie. Z pobłażliwością i zrozumieniem pozuje do zdjęć.
wtorek, 10 marca 2009
O BRAKU SNU
Wtorek. Ni z tego ni z owego. Może nie jestem stworzony do spania. Za dużo myśli naraz, których nie można jednocześnie przemyśleć od początku do końca, ani od końca do początku. Nijak nie można też uciec przed nimi. Nijak nie można zastąpić tępą pustką w głowie. Ta przychodzi nad ranem, jakby bała się nocy.
poniedziałek, 9 marca 2009
czwartek, 5 marca 2009
TRUD NATURALNOŚCI
poniedziałek, 2 marca 2009
UDRAMATYZOWAĆ
Subskrybuj:
Posty (Atom)