czwartek, 21 sierpnia 2008

SNOOT

Ze zdziwieniem skonstatowałem, że słowo snoot nie występuje ani w polskiej, ani w angielskiej wersji wikipedii. Nie lada gratka dla osób z zacięciem do definiowania pojęć, kto pierwszy ten lepszy. Podobno polski odpowiednik nazwy tego niezbyt skomplikowanego urządzenia to strumienica. Jednak strumienica wg Encyklopedii PWN to "urządzenie do przenoszenia płynu lub materiałów sypkich z obszaru o ciśnieniu niższym do obszaru o ciśnieniu wyższym za pomocą strumienia czynnika roboczego". Chyba pobłądziłem... Może ktoś mądrzejszy podpowie, czy istnieje w języku polskim lepsze słowo.

Tak czy inaczej chodzi o kawałek rury, która po założeniu na lampę skieruje światło w wybrane przez nas miejsce chroniąc je przed nadmiernym rozproszeniem na boki (zob. też: Strobist: Lightning 101: Cereal Box Snoots and GoBo's).

W celu własnoręcznego wykonania snoota (lub - jak kto woli - strumienicy) wziąłem kartkę białego papieru A4 i owinąłem ją (szerszym bokiem) wokół mojej 600-tki, po czym owinąłem jej końcówkę, tę bliżej lampy, taśmą klejącą. Taśmą też przykleiłem brzeg kartki wzdłuż mojego snoota.

Hmmm... nie jest to technologia rakietowa. Przyznajmy to: ten "snoot" zdołał wzbudzić uczucie litości nawet we mnie samym. Tym niemniej, postanowiłem nie zrażać się dopóki nie przetestuję go na polu bitwy.

Pierwsze zdjęcia zrobiłem przy wykorzystaniu jednej lampy skierowanej na twarz mojego modela. Pomiędzy lampą i snoot'em była jeszcze parasolka. Oto efekt:



Ciemne tło uzyskałem skracając maksymalnie czas naświetlania, zgodnie z moim wcześniejszym ćwiczeniem, które opisałem >>tu<<.

Kolejne zdjęcie oświetliłem dwoma lampami przy czym snoot został przemieszczony w taki sposób, żeby oświetlił od tyłu głowę / włosy modela (z lewej strony). Z przodu (z lewej strony) postawiłem drugą lampę, która stanowiła główne oświetlenie sceny. Dla oświetlenia prawej strony kadru wykorzystałem światło zastane, którego sporo wpadało do pomieszczenia przez okno. Wyszło to tak:


Pierwsze kroki zostały postawione. Po głowie chodzi mi aby spróbować wykorzystać snoot'a z twardym światłem i porobić czarno-białe zdjęcia w stylu Film Noir (zob. Strobist: Lighting 102: 4.2 -- Ultra-Hard Light / Film Noir oraz Lighting 102: 4.2 -- Film Noir Discussion). Do tego chyba w pierwszej kolejności najlepiej nadaje się snoot.

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Słabo Ci to wyszło. Po pierwsze snoot powinien być z materiału nie przepuszczającego światło. Jeżeli użyłeś białej kartki to sobie zrobiłeś je bardziej miękkie a nie kierunkowe. Gdybyś miał go z materiału nieprzepuszczalnego to w ustawieniu od tyłu na włosy - na włosach pojawił by się charakterystyczny obrys.