wtorek, 10 marca 2009

O BRAKU SNU

Wtorek. Ni z tego ni z owego. Może nie jestem stworzony do spania. Za dużo myśli naraz, których nie można jednocześnie przemyśleć od początku do końca, ani od końca do początku. Nijak nie można też uciec przed nimi. Nijak nie można zastąpić tępą pustką w głowie. Ta przychodzi nad ranem, jakby bała się nocy.

1 komentarz:

odzwierciedlenie pisze...

Nie cierpię nieprzespanych nocy i męczących myśli. Szkoda że nie da się wcisnąc od po prostu jakiegoś guziczka i wyłączyc- włączyc kiedy trzeba. Pozdrawiam