poniedziałek, 29 marca 2010
NIEDZIELA BEZ SUKCESU
Niedzielny fotograf nie jest w stanie odnieść sukcesu. Mistrz Gierałtowski odarł mię ze złudzeń, a ze mną tysiące
amatorów. I pewnikiem ma rację. Kochani pstrykacze! Przyszło
otrzeźwienie dla tych z Was, co żyli dotąd ułudą niedzielnych sukcesów.
Wyrzućcie w diabły te swoje lustrzanki, te lampki, czy co tam sobie
jeszcze pokupowaliście karmieni iluzją marketingowego bełkotu. Piszę bez
przekąsu: dajcie sobie spokój. Avedonami i Gierałtowskimi nie
będziecie. Draganami nie będziecie. Gudzowatymi też nie.
Odetchnąłem. Jakby lżej na duszy. Wyciągnąłem (w niedzielę) zakurzone graty. I sobie niezobowiązująco pstryknąłem to i owo. Już bez złości na siebie. Pogodzony taki.
Odetchnąłem. Jakby lżej na duszy. Wyciągnąłem (w niedzielę) zakurzone graty. I sobie niezobowiązująco pstryknąłem to i owo. Już bez złości na siebie. Pogodzony taki.
piątek, 19 marca 2010
O WYCIEKANIU POTRZEB
Powoli wycieka ze mnie potrzeba pisania bloga. Umiera on we mnie powoli ale raczej nie w boleściach. Odchodzi z uśmiechem na twarzy. Właściwie nie wiem dotąd nawet po co go utworzyłem. Coś w środku mnie popchnęło, potem okazało się, że jest z tym sporo zabawy, teraz znowu czuję, że baterie się wyczerpują. Przynajmniej w tej formule. Chyba boję się też zasklepienia w powtarzalności.
Nie wykluczam całkiem, że raz na jakiś czas jeszcze tu powrócę. Oczywiście nie przestaję fotografować.
Nie wykluczam całkiem, że raz na jakiś czas jeszcze tu powrócę. Oczywiście nie przestaję fotografować.
poniedziałek, 8 marca 2010
TRUDNA OGNISKOWA
Trzydzieści pięć milimetrów to dla mnie trudna ogniskowa. Już nie standard ale jeszcze nie prawdziwie szeroki kąt. Przypiąłem i się męczę ale nie odpinam. Przypiąłem i się uczę. I się męczę. I się uczę. Przez ostatnie lata wszystkie moje fotografie były pięćdziesięcio i osiemdziesięciopięciomilimetrowe. Łatwiej było dokonać selekcji, łatwiej ukryć nieinteresujące tło, wyeliminować to co nieistotne. I wszystko było jednoplanowe. I proste. Teraz muszę się z kadrem bardziej mocować, zobaczyć linie w drugim planie. Zdjęć więcej wyrzucić co to się do niczego nie nadają. Jakoś trudniej z wszystkim i mozolniej ale nie odpinam.

wtorek, 2 marca 2010
BIAŁY KRUK
Subskrybuj:
Posty (Atom)