czwartek, 4 listopada 2010

NEOPANOWA TONALNOŚĆ

Odebrałem film.  Moje dobre samopoczucie skutecznie zepsuły dziwne zacieki na nagatywie, jakby ślad jakiejś maszyny przez długość kilku klatek.  I coś jakby kurz-niekurz, którego nie mogę usunąć w żaden sposób.  Chyba rzeczywiście nadszedł czas by powiedzieć dość.  I wołać samemu.

Jedno zdjęcie postanowiłem jednak połatać w CNX.  Chyba najlepsze z całej dwunastki.  A neopanowa tonalność - bajeczna. 


(Fujifilm Neopan 400CN - skan z negatywu)

9 komentarzy:

stasinka pisze...

mi tez maszyna kiedyś zniszczyła negatyw... przez całe 36 klatek ciągnęła cię cienka, ale jakże zauważalna czerwona krecha....a jakże tamte zdjęcia miały być istotne...to był też ostatni kolorowy film, jakiego użyłam...

Yoonson pisze...

Neopan 400 wołany w Paretson FX39
w y m i a t a...
kilka przepisów mogę Ci polecieć ;)

krzychu pisze...

uu... współczuję tych pasków. Mam nadzieję, że całkiem nie popsuły kadrów. Natomiast co do kurzy - ostatnio stwierdziłem, iż mają swój urok ;) i jak mi laborant oddał skany z widocznymi w paru miejscach kłaczkami, to jakoś mi to nie wadziło. TAKICH kłaczków żaden cyfrak nie podrobi :P

Kraftsman pisze...

Ten kurz-niekurz widać też na tym zdjęciu, jeśli się przyjrzycie. Jest dość irytujący jednak.

Przed skanowaniem czyszczę negatywy z kurzu delikatnie miękkim pędzelkiem do obiektywów. To co widać na zdjęciu to nie jest niestety kurz ani kłaczki. To problem negatywu.

A pasek "po maszynie" przez kilka klatek mógłby być małym dramatem gdyby zdjęcia były z jakiegoś powodu bardziej istotne (u mnie na szczęście chodzi o zwykłe wprawki portretowe, więc przeżyję).

Efekt Czerwonych Oczu pisze...

oj Kraftsman weź się wreszcie za samodzielne wołanie filmów, to nie jest żadna sztuka tajemna! Wybierz sobie na początek najlepiej stałą parę negatyw-wywoływacz, skorzystaj z pomocy Yoonsona - weź od niego przepisy na wołanie i bełtaj sam :) Już czas.

Kraftsman pisze...

Pracuję nad tym ... :-)

percevalle pisze...

Towarzyszu Kraftsman, nie pracujcie nad tym ale weźcie sie ku..a do roboty! Już wszyscy wołają ale nie Wy! :D

Kraftsman pisze...

:-D

bawgaj pisze...

"Przed skanowaniem czyszczę negatywy z kurzu delikatnie miękkim pędzelkiem do obiektywów. To co widać na zdjęciu to nie jest niestety kurz ani kłaczki. To problem negatywu"

to nie problem negatywu tylko złego płukania, problem dosc czesty w labach, zreszta jakich tam problemow nie ma ;]]
zdjęcie ładniutkie