sobota, 24 maja 2008

ROZPACZ

Wczoraj uczestniczyłem w pogrzebie. Nie ośmieliłem się zrobić zdjęcia. Z jakiegoś powodu nie potrafiłem rejestrować rozpaczy.

Fotografowanie zrozpaczonych ludzi to zadanie wymagające ogromnej delikatności. W głowie mam zarezerwowany kącik dla fotografii Lynn Johnson. Jej prace o bólu ludzi zmagających się ze śmiertelnymi chorobami oraz o bólu ich bliskich to majstersztyki fotografii reporterskiej. Przemawiają z wielką siłą.

Brak komentarzy: