czwartek, 6 sierpnia 2009

ULOTNOŚĆ WIDZIALNEGO

John Berger napisał, że widzialne jest zawsze rezultatem ulotnego spotkania, które nie może się powtórzyć. Ciężko byłoby celniej opisać rudymentarną trudność, jaką rzeczywistość stawia przed każdym bez wyjątku fotografem.



digart | flickr

5 komentarzy:

krzychu pisze...

zawsze mam opory przed wykorzystaniem sepii dla zdjęć z takimi dzieciaczkami. mam nieodparte wrażenie, że sepia lepiej pasuje do ludzi starszych, najlepiej - staruszków. ale może to moje prywatne zboczenie? ;>

podobno fotograf Szymon pisze...

Fajnie łapiesz dzieciaki :)

Kraftsman pisze...

@krzychu: To coś pomiędzy b&w a sepią. Taki trochę "postarzony" b&w wg własnej procedury wynalezionej metodą prób i błędów. Myślę, że zakupiony jakiś czas temu album "Africa" Salgado mógł mieć coś z tym wspólnego :-). Dużo teraz tego robię - może mi przejdzie.

@podobno fotograf Szymon: dzięki :-) zasługa modeli zapewne.

mihai bonciu pisze...

good job. some technic details pls ?

Kraftsman pisze...

FF 50mm 1.4 lens wide open plus ambient, late afternoon light plus constant vigilance :-D