Oczy są sprzymierzeńcem portecisty. Czy szeroko otwarte, czy zmrużone, utkwione w obiektywie, czy skupione na czymś innym, błyszczące albo przygasłe, intensywne, czy nieobecne - oczy są najdonioślejszym głosem w chórze portertu.
Dlatego wyeliminowanie oczu z portretu to jak pozbycie się bramkostrzelnego zawodnika przed ważnym meczem. Bardzo utrudnia wygraną. Trzeba przeorganizować i ustawić resztę drużyny tak by nadal potrafiła stwarzać zagrożenie dla przeciwnika, strzelać gole. Innymi słowy, wyzwanie.
Dlatego wyeliminowanie oczu z portretu to jak pozbycie się bramkostrzelnego zawodnika przed ważnym meczem. Bardzo utrudnia wygraną. Trzeba przeorganizować i ustawić resztę drużyny tak by nadal potrafiła stwarzać zagrożenie dla przeciwnika, strzelać gole. Innymi słowy, wyzwanie.

3 komentarze:
przeceniasz rolę oczu :)
ale tylko trochę.
to zdjęcie mi się podoba - dzieciak ma kontekst, a nie tylko oczy.
chyba rzeczywiście Twoje stwierdzenie jest trochę na wyrost - oczy mogą być dodatkowym ciekawym, przyciągającym elementem - ale nie mówiłbym, że bez nich trudniej zrobić zdjęcie ;)
Nie będę się spierał :-) Dzięki za zaglądanie na bloga.
Prześlij komentarz