środa, 18 sierpnia 2010

STOPIEŃ W GÓRĘ

Wraz z upływem czasu urządzenia fotograficzne rodzą u mnie coraz mniejszą ekscytację.  Miłość do sprzętu przygasa, ważniejszy staje się sam obraz, zaś rekwizyty mają znaczenie o tyle o ile pozwalają osiągnąć założony cel fotograficzny.  Obraz staje się zarówno początkiem jak i końcem procesu fotografowania.  Lubię myśleć o tym jak o wejściu na kolejny stopień niekończących się schodów fotograficznej samoedukacji.

3 komentarze:

stasinka pisze...

i to są słowa prawdziwego Fotografa! gratulacje!

Anonimowy pisze...

gratuluję,
choć przyznasz, że nie jest to łatwe. Ale wyrwanie się z gadżeciarstwa fotograficznego pozwalaskupić uwagę na najwazniejszym, czyli na obrazie. Niestety łatwiej dyskutować o przysłowiowych pixelach niż o emocjach...

rycerz

Kraftsman pisze...

Przyznaję. I zgadzam się. Rozmowy o emocjach to w fotograficznym Internecie rzadkość. Sensowne rozmowy o obrazach to rzadkość.